fot. Helen Penjam at flickr.com |
Debata nad legalizacją konopi indyjskich do celów medycznych wciąż trwa.
Pomimo udowodnionych właściwości leczniczych, temat ten jest wciąż
marginalizowany lub spychany na dalszy tor.
Konopie medyczne
charakteryzują się występowaniem wielu substancji czynnych, które
potrafią uśmierzać ból, leczyć stany depresyjne i pomagać w kuracji
nowotworowej. Związki takie jak terpeny, tetrahydrokannabinol i kwas
kannabinoidowy wpływają pozytywnie na organizm człowieka, mając
niepowtarzalne właściwości lecznicze.
Charlotte's web olej (zob. wokolnatury.pl) stosowany
jest w przypadku leczenia padaczki lekoopornej, dzięki czemu miliony
osób na świecie mogłoby zredukować lub też złagodzić napady padaczkowe. W
świadomości społeczeństwa pokutuje jednak stale przestarzałe
przeświadczenie, iż marihuana to groźny narkotyk, od którego można się
uzależnić. Niestety, nie ma na to twardych, naukowych dowodów! Podobnie
jak na to, iż istnieje możliwość przedawkowania marihuany.
Lek z konopi (więcej na Wokół Natury) potrafi zabić nawet komórki nowotworowe, o czymś świadczą wyniki wielu
niezależnych badań. Benefity legalizacji są więc niemal nieskończone.
Aby to uczynić, potrzebne jest jednak wsparcie społeczeństwa oraz dobra
wola polityków, którzy wzbraniają się przed podpisaniem ustawy o
dopuszczeniu marihuany do celów medycznych.
Polska jako kraj jest jednym
z największych wyjątków na świecie. Państwa takie jak USA, Holandia,
Czechy czy Szwajcaria wprowadziły zapisy prawne pozwalające na
wykorzystanie konopi do celów medycznych już dawno temu i pomimo
niezliczonych dowodów pozytywnego działania, marszy oraz petycji
obywatelskich, sytuacja się nie zmienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz